Komisja Europejska: polskie sądy działają sprawnie (statystycznie)

Pologne

Pod wieloma względami polski wymiar sprawiedliwości często wypada w środku, a nawet na czele stawki wśród pozostałych państw UE - wynika z tegorocznego raportu Komisji Europejskiej o stanie sądownictwa w UE, opublikowanego w poniedziałek 11.04.2016. Tytułem przykładu, średni czas postępowania (sądowego i administracyjnego) wynosił w ostatnich kilku latach niezmiennie ok. 2 miesięcy i jest to czwarty najlepszy wynik w UE. Średni czas sprawy przed sądem pierwszej instancji w sprawach cywilnych i gospodarczych wyniósł w 2014 roku niecałe 7 miesięcy, co sytuuje Polskę w połowie unijnej stawki.

Co z raportu wynika dla przedsiębiorców? W istotnych dla nich kategoriach: trwanie postępowań upadłościowych czy postępowań z odwołania od decyzji Prezesa UOKiK – raport ukazuje rzeczywiste problemy. Postępowanie upadłościowe trwa średnio 3 lata, co jest jednym z gorszych wyników w UE. Sprawa o ochronę konkurencji w ostatnich latach trwała średnio 3 lata (tylko przed sądem pierwszej instancji), choć na plus trzeba zapisać skrócenie tego czasu – jak podaje raport - do ok. 1 roku w 2014 r. Odwołanie od decyzji Prezesa UOKiK w sprawach praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów zajmuje tylko w pierwszej instancji średnio 2 lata. Trzeba dodać do tego, że w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie – w zdecydowanej większości spraw – postępowanie trwa 1 rok.

W praktyce ogólnych sporów gospodarczych widać nieznaczną poprawę. Niektóre sądy lub sędziowie dają dobry przykład i np. wyznaczają rozprawę nie w odstępach kilkumiesięcznych, lecz od razu rezerwują w tym celu kilka dni pod rząd. Niestety, doświadczenie pokazuje, że wciąż są to wyjątki od reguły. Aby przedsiębiorcy mogli zredukować czas postępowania oraz związane z tym koszty sądowe i koszty obsługi prawnej, potrzebna jest realna zmiana w organizacji sądów i zmiana sposobu zarządzania skomplikowanymi postępowaniami gospodarczymi. Narzędzia prawne do tego już są, lecz sądy ich nie wykorzystują. Sąd może na samym początku sprawy zwołać posiedzenie organizacyjne, na których wspólnie ze stronami ustala harmonogram postępowania i decyduje, co tak naprawdę w sprawie jest sporne i jakie dowody trzeba przeprowadzić (np. ilu świadków wezwać, czy potrzebna jest opinia biegłego). Takie posiedzenia zdarzają się niezmiernie rzadko, jednak zawsze powodują wymierne skrócenie postępowania i efektywność kosztową dla stron.

Skoro postępowanie przed sądem z reguły trwa długo i jest kosztowne, czy można temu przeciwdziałać przy konstruowaniu umów? W umowach z kontrahentami warto wprowadzić inne procedury rozwiązywania sporów – negocjacje, mediacja, komisja rozjemstwa – które dają szansę na uniknięcie długotrwałego i kosztownego postępowania sądowego. Arbitraż w przypadku złożonych sporów może okazać się bardziej efektywny od sądów, więc zapis na arbitraż w dużych kontraktach może mieć sens. Każde rozwiązanie wymaga jednak uważnego przeanalizowania, czy aby na pewno będzie spełniało oczekiwania stron kontraktu i będzie dostosowane do sporów, jakie mogą powstać.

Pełny tekst raportu dostępny jest tutaj: http://europa.eu/rapid/press-release_IP-16-1286_en.htm